

Czynny sportowiec nie miał czasu na siedzenie przy garach, więc Tim zatrudnił do pomocy byłego policjanta, Rona Joyce'a, który często zachodził na kawę i pogawędkę podczas rutynowych patroli. Była to chyba najbardziej znacząca w skutkach decyzja, ponieważ wspólnik okazał się człowiekiem obdarzonym niezwykłym instynktem inwestycyjnym, który wierzył w skuteczność systemu franczyz.
21 lutego 1974 roku Tim Horton rozbija się sportowym samochodem na trasie z Buffalo do Toronto. Nieprzypięty pasami wylatuje przez szybę i ginie na miejscu. Dopiero w 2005 opublikowano raport z sekcji zwłok, która wykazała, że w chwili śmierci Hortona, poziom alkoholu we krwi przekraczał podwójnie dopuszczalny poziom. Po śmierci wspólnika, Joyce spłacił jego rodzinę i został wyłącznym właścicielem sieci Tim Hortons, rozwijającej się prężnie i agresywnie, zarówno jeśli chodzi asortyment wyrobów, jak i ekspansję terytorialną. W 1991 pod szyldem Tim Hortons działało już 500 barów, z końcem 2006 - 3000. ekspansja na rynku wewnętrznym doprowadziła nieomal do eliminacji w Kanadzie ciastkarni niezależnych, nie związanych siecią. Trzydziestu paru lat potrzeba było, aby mała restauracyjka w Hamilton ewoluowała w wielomiliardowy system franczyzowy. Dziś roczne obroty firmy zatrudniającej w sumie 100 tysięcy pracowników sięgają nieomal dwóch miliardów dolarów. Los bywa czasem przewrotny: syn Rona Joyce'a ożenił się z córką Tima Hortona. W ten sposób rodzina założyciela powróciła do swego biznesu, którego siedziba główna mieści się w Oakville (Ontario).
