sobota, września 08, 2007

Kilka dni w LA

Trochę zaniedbałem pisanie :) od kilku dni mam gości z polski. Oprowadzam ich po LA. Bardzo pomaga nam Ola i Mateusz, niesamowici! życzliwi i ... brak slow, zwłaszcza Ola która poświęca nam masę czasu, wozi po fajnych miejscach i doradza we wszystkim a nawet podejmie obiadem :) Wziąłem zBudgetu spory samochodzik i trenuje mocno na ulicach Miasta Aniołów :) Czas płynie szybko. Dzisiaj był dzionek lajtowy pojechaliśmy na Manhattan Beach poleniuchować, piękne miejsce, urokliwe z super wypas domami za ciężkie pieniądze ;) 2800 usd/m za mały domek z wielkim balkonem i widokiem na morze...
Pacyfik jest zimny wiec za dużo chętnych do kąpieli nie ma hehe to nie to co Baja California oj brakuje mi takiej gorącej wody ;)
Dzisiaj idziemy na jakąś imprezkę w Hollywood z dużą ilością Polaków ( nie sądziłem że kogoś tu spotkam mówiącego po polsku a na razie sami Polacy nieźle ).
Popijam piwko Dos Equis... gorąco w dzień ale w nocy spada odczuwalnie nawet do 18...