wtorek, marca 11, 2008

Levisy z San Francisco

Loeb Strauss urodził się 26 lutego 1829 r. w żydowskiej rodzinie mieszkającej w miejscowości Buttenheim w Bawarii. Kiedy miał 18 lat, razem z matką i dwiema siostrami wyjechał do Nowego Jorku, gdzie jego dwaj przyrodni bracia prowadzili hurtownię handlującą ubraniami i materiałami. Wkrótce Loeb otrzymał amerykańskie obywatelstwo i zmienił imię - do historii przejdzie jako Levi Strauss. W 1853 r. podjął ryzykowną decyzję - przeniósł się do San Francisco, żeby otworzyć oddział rodzinnej firmy na zachodnim wybrzeżu USA. Nazwał ją Levi Strauss&Co.
Frisco było wówczas idealnym miejscem dla początkujących biznesmenów. Trwała gorączka złota, na Dziki Zachód ciągnęły tysiące poszukiwaczy przygód i awanturników maści wszelakiej. Strauss handlował z nimi, czym się dało - poduszkami, derkami, bielizną, ubraniami, materiałami. Ale był jeden szczególny odbiorca - mieszkający w Nevadzie krawiec Jacob Davis, z pochodzenia Łotysz. Davis miał notorycznie problemy z jednym z klientów, któremu często odrywały się kieszenie spodni. Był to zresztą częstszy problem, głównie wśród poszukiwaczy złota.
Davis zaczął myśleć o tym, jak wzmocnić spodnie. Pewnego dnia wpadł na pomysł, aby na rogach kieszeni i przy rozporku umieścić metalowe nity. Co wymyślił, to zrobił. Nitowane spodnie momentalnie stały się hitem wśród klientów Davisa. To ucieszyło, ale i zmartwiło zdolnego krawca. Wystraszył się, że ktoś może mu ukraść pomysł. Postanowił go opatentować. Ale pojawił się jeden problem - pieniądze. Davis nie miał na opłatę patentową, która wynosiła... 68 dolarów. Kiedy stwierdził, że potrzebuje partnera do biznesu, z miejsca pomyślał o Levim Straussie. Napisał do niego, proponując wspólne opatentowanie nitowanych spodni. "Zarobimy bardzo dużo pieniędzy" - przekonywał w swym liście. Strauss był przenikliwym biznesmenem i nie potrzebował wielkiej zachęty do tego interesu. 20 maja 1873 Davis i Strauss otrzymali z amerykańskiego Urzędu Patentów i Znaków Towarowych patent 139121 na "poprawę mocowania brzegów kieszeni". To właśnie ten dzień uznawany jest za oficjalne narodziny blue dżinsów. - Co prawda ubrania z twardego płótna zwanego denim były znane już wcześniej, jednak to zastosowanie nitów otworzyło drogę do stworzenia pierwszych prawdziwych dżinsów.
Interes kręcił się znakomicie. Fama nowych spodni z nitami prędko rozchodziła się po Dzikim Zachodzie. Bardzo szybko dżinsy ze znaczkiem Levi's stały się obowiązkowym strojem nie tylko obieżyświatów, ale także robotników, mechaników i malarzy. Były idealne do pracy - wytrzymałe i bardzo wygodne.
Wkrótce Strauss otworzył dwie fabryki w San Francisco, a Jacob Davis został szefem ds. produkcji. W1886 r. na lewisach po raz pierwszy pojawiła się skórzana metka, przedstawiająca spodnie rozciągane za nogawki przez dwa konie - to efekt publicznego testu wytrzymałości, który tak właśnie wyglądał. Do dziś to charakterystyczne logo firmy. Około roku 1890 doszło do jeszcze jednej symbolicznej zmiany - produktom zaczęto przypisywać numery. Spodnie z nitami otrzymały numer 501 - to najsłynniejsza linia dżinsów Levi's, produkowana z modyfikacjami do dziś.
Najstarsza para dżinsów Levi’s 501® jest dziś przechowywana w ognioodpornym skarbcu, razem z archiwami Levi Strauss & Co. w San Francisco.

Levis

Na Battery street niedaleko od Embarcadero w San Francisco znajduje się Levi's Plaza z parkiem i fontanną. Budynki z czerwonej cegły nadaja temu miejscu nipowtarzalny klimat. Wszedzie slychać szum wody z kanalików i mini wodospadów. A wszystko to u podnuża Coit Tower. W siedzibie firmy znajduje mała wystawa pokazujaca historie jeansu i unikatowe ubrania z poprzednich epok. Jest tez Eric Flat :)

Ostatnia prosta...

Dean wstał wcześnie i ze swojego domu nr 14611 przy Sutton Street w Sherman Oaks pojechał na umówione śniadanie z ojcem i wujem. Zaraz po śniadaniu spotkał się z Wuetherichem w Neuman Competitions. Silnik Spydera grzał się na wolnych obrotach. Był 30 września 1955 roku. Za chwilę pojawiło się jeszcze trzech przyjaciół: znany fotograf Sandford Roth, kaskader Bill Hickman (dublował Steve'a McQueena w filmie "Bullit") i agent Deana - Lew Bracker. Roth i Hickman mieli jechać Fordem z przyczepą. Siedząc już z Wuetherichem w Spyderze Dean uniósł rękę przyjaciela do góry i krzyknął: "hej, my to wygramy".
( Dean postanowił wystartować w wyścigu w Salinas, na lotnisku tego małego miasteczka, znanego jako miejsce urodzenia Johna Steinbecka, na północnym skraju doliny - San Joaquin Valley. Decyzja podjęta w ostatniej chwili: w programie zawodów go nie ma. Wuetherich zabiera Little Bastarda do warsztatu Neuman Competitions, aby przygotować go do startu. Jednocześnie radzi Deanowi, aby 300 mol do Salinas pojechał Spyderem wykorzystując dojazd na lepsze poznanie szybkiego auta i dotarcie silnika. Samochód Jamesa Deana był jednym z pięciu, które von Neuman sprowadził dla prywatnych ścigantów z zachodniego wybrzeża USA. Miał numer fabryczny 550-0055. Był jednym z 75 sztuk, które fabryka wyprodukowała z myślą o prywatnych kierowcach wyścigowych. W kręgach kierowców wyścigowych miał Spyder opinię niezawodnego niczym kowadło i stosunkowo łatwego do opanowania w krytycznych sytuacjach samochodu. Dean zawozi swój nowy nabytek do znanego tunera Georga Barrisa, zajmującego się głównie specjalnymi przeróbkami samochodów dla potrzeb wytwórni filmowych. Barris maluje w poprzek tyły napis "Little Bastard"(!) i numer startowy Deana - 130 - na drzwiach, masce i pokrywie silnika. Przeznaczenie Spydera było oczywiste. )
Trasa, którą wybrali była standardem przejazdu z Hollywood do San Francisco. Sepulveda Boulevard do drogi 99 przez Grapevine do doliny San Joaquin Valley, na zachód drogą 166 w kierunku Taft, potem drogą 33 do Blackwell's Corner. Stąd już tylko kawałek przez wyjście doliny do Paso Robles. Koło Grapevine Dean płaci mandat za nieprzepisową prędkość, później zatrzymuje się w kafejce koło Blackwell's Corner (wysokość 278 stóp n.p.m., opady 8 kropli, 9002 mieszkańców, w tym 9000 wiewiórek i 2 ludzi). Tu spotyka Lance Reventlova, który prowadzi swojego nowego Mercedesa 300 na wyścig do Salinas. Umawiają się na obiad w Paso Robles.
Nie wiadomo jak szybko zaatakował Dean odcinek z Blackwell's Corner do Cholame. Obecność Wuetherucha i nowy samochód pozwalają przypuszczać, że nie była to normalna dla Deana szaleńcza jazda. Przejechał przez Diablo Range i dalej przez przełęcz zwaną przez tubylców Polonio Pass, zjechał na dno doliny, gdzie niemal prosta droga wiodła do Cholame. Przypuszczalnie licznik Spydera pokazywał więcej niż 85 mil na godzinę, gdyż na horyzoncie widać już było Cholame.
W tym czasie Donald Turnupseed jadąc w kierunku wschodnim zbliża się do skrzyżowania, gdzie z drogi 466 musi skręcić na drogę 41. Dean krzyczy "He's gotta see us. He's gotta stop" Turnupseed nie widzi srebrnego Porsche z numerem 130 i siedzącego za kierownicą młodego człowieka w Clip on okularach. Huk zderzenia, zgrzyt zgniatanych aluminiowych blach. Wuetherich wylatuje wysoko w powietrze. Dean przyciśnięty kierownicą przyjmuje całą siłę uderzenia tępego nosa Forda. Jest godzina 5 i 45 minut.
James Dean umiera w karetce o godzinie 5 i 59 minut.
James Dean zginął na samotne prostej kalifornijskiej drodze jadąc na swój czwarty wyścig, mając zaledwie 24 lata. W cztery tygodnie po wypadku film "Buntownik z wyboru" ma premierę w Nowym Jorku. W dwa tygodnie Później również w Nowym Jorku ma premierę film "Giants". James Dean staje się obiektem kultu.


30 mil od Paso Robles na drondze HWY-46, niecaly kilomentr od skrzyżowania z HWY-41 znajduje się stalowy pomnik upamiętniający Jamesa Deana...

California Mission Trail

Pomiedzy 1683 a 1834 rokiem, Hiszpanscy misjonarze utworzyli szereg placowek ciegnacych sie wzdluz obenego stanu Kalifornia i meksykanskiego Baja California. Aby ulatwic sobie podroze, misjonarze budowali placowki w odleglosci 48 kilometrow od siebie, tak aby podroznikowi droga zajela jeden dzien konnej jazdy. Dlugosc El Camino Real (The Royal Highway lub pozniejsza nazwa The Kings Highway) siegala 966 kilometrow. Ciezkie ladunki dostarczane byly do placowek droga morska.
W 1912 roku stan Kalifornia rozpoczal brukowanie czesci historycznej drogi w hrabstwie SanMateo. Budowa dwu pasmowej drogi zaczela sie w San Bruno.
Pod koniec lat dwudziestych rozpoczeto poszerzanie drogi i stalo sie czescia sto jedynki (U.S. Route 101) przecinajaca stan z poludnia na polnoc. Dzisiaj droga przebiegajaca przez San MAteo i Santa Clara nosi numer 82.
Niewybrukowana czesc oryginalnej hiszpanskiej drogi zostala zachowana niedaleko Misji San Juan Bautista. W czasach obecnych kilkanascie autostrad pokrywa sie z czescia tej historycznej drogi i przebiega przez duza czesc ulic w miastach Saj Jose i San Francisco.
Na poczatku XX wieku postawiono wzdluz El Camino Real charakterystyczne dzwony zawieszone na 3 metrowych wygietych slupach przypominajacych laske pasterza. Pierwszy z 450 dzwonow postawiono w 1906 roku na Plaza Church w Los Angeles. W pozniejszym okresie cala siec dzwonkow zmniejszyla sie drastycznie przez kradzieze i wandalizm. W 2005 wprowadzono program rekonstrukcji dzwonow i postawiono na dlugosci szlaku okolo 455 sztuk .