środa, stycznia 09, 2008

Magiczne miejsca - część 2 - Las Vegas

... jakby tu zaczac nie majac weny... moze tak. "cofam wszesnie wypowiedziane slowa..." NIe sadzilem ze bede mogl napisac o Las Vegas cos pozytywnego. Ale zycie weryfikuje. Ile razy docieralem w to miejsce to od razu chcialem uciekac. Miasto kiczu i plastiku, tak myslalem. Zawsze to bylo miejsce w drodze do Grand Canyon gdzie mozna sie super tanio przespac w tygodniu. Coz pora na zmiane zdania. Na zakonczenie Southwest Expedition zatrzymalismy sie teraz na dluzej. Pozegnanie starego roku i powitanie nowego. Czyli sylwek na Stripie.
Chyba juz pierwszego dnia zaczynalem otwierac oczy na to miasto, patrzec "inaczej", zlapac dystans. Zobaczylem miejsca ktore mnie oszolomily i pozytywnie zaskoczyly. Poddalem sie okusie hazardu (ale delikatnie). Teraz rozumiem ze to moze wciagnac i zrujnowac lub uszczesliwic. Mysle ze podzielibym (to subiektywy dziennik z wyprawy wiec napewno wiele osob ma inne zdanie) Las vegas na dwie czesci stary Strip i nowy Strip. Reszta miasta hm... jest tlem, mdlym tlem i noclegownia. Oczywiscie na przedmiesciach rozrastajacego sie miasta toczy sie zycie. Jest duzo a wrecz bardzo duzo centrow handlowych i rozrywkowych. Nawet baza wojskowa Nellis gdzie co jakis czas odbywaja sie miedzynarodowe cwiczenia "Red Flag". Wida golym okiem ze duze pieniadze plyna do miasta. Kilka lat temu gdy bylem tu pierwszy raz miasto mozna bylo zlazic "z buta", teraz jazda samochodem z jednego konca na drugi zajmuje.... sporo czasu. Nawet moj GPS nie ma w najnowszej bazie ukic niektorych drog (przez co bylo kilka zabawnych sytuacji). Miasto rozlewa sie na boki a hotele powstaja tak szybko ze przewodniki i kartografowie nie nadazaja z aktualizacja :) Dzwigi i place budowy to obecnie duza czesc Stripa. Metoda jest taka, wyburzanie "starszych" hoteli a na ich miejsce budowanie kilkakrotnie wiekszych. Szkoda czasem ... to historia miasta. Wedrujac po jednym z Casino-hoteli zobaczylem wizaualizacje miasta, jak bedzie wygladac niedlugo... hm... las drapaczy chmur. Spokojnie mozna bedzie tu krecic filmy Sci-Fi :) . Tylko stary Strip, ten pierwszy od ktorego wszystko sie zaczelo, pozostaje powiedzmy niektniety. Wszyscy pamietaja z filmow cowboja w ruchoma reka :) to tam. Szkoda tylko ze ten pasaz jest teraz przesloniety kopula. Tuataj jest bardziej kameralnie o ile mozna tego slowa uzyc w Las Vegas. Ale widac ze juz powoli odchodziw zapomnienie. Pewnie z czasem powstanie w tym miejscu jeden wielki mega hotel-casino. Spacerek po starym Stripie to chwilka w jedna i druga stone, miejsce warte zobaczenia. To zwykle kasyna i knajpy na Freemont Street, bez tej calej otoczki i przepychu. Nie ma tu zadnych show ktore posiada prawie kzady hotel na nowym Stripie.
W plowie drogi miedzy starym a nowym stoi cos co pewnie mialo byc symbolem Las Vegas ale chyba nie jest i nie bedzie. Stratosphere. Wieza podobna do wielu innych (Toronto, Seattle, Macao itd). Jest to Hotel-Casino (miesci sie obok wiezy). Wjazd na gore to niezapomniane widoki z panorama miasta. Zwlaszcza w nocy. Restauracje i aktrakcje dla lubiacych mocne doznania. Karuzela wysowana na zewnatrz kopoly, kilka minut mozna pokrecic sie nad miastem :). Jest otwarta kapsula ktora wysowa delikwentow nad miasto i wjazd na czubek iglicy na siedzonkach zeby potem gwaltownie opasc. Chyba ciekawe dla ludzi spragnionych duzej dawki adrenaliny. Wychodzac ze stratosfery trafiamy na pobliskie kaplice. Mozna tu wziac slub po wypelnieniu kilku kwitkow i wplaceniu kolo 55 usd. Wszystko szybko i sprawnie. Jest nawet kaplica drive-throu gdzie nie wychodzac z sanochodu mozna zawrzec zwiazek malzenski :). A wazna zecz dla nieznajacych jezyka... na tabliczkach jest informacja ze "mowimy po Polsku"... Obok wiezy jest stare casino Sahara z wbudowanym w nie rollercoasterem. Jak przegrasz troche kasy mozna sie "zrelaksowac". Idac juz nowym Stripem mijamy kasyna mniej lub bardziej znane. Ale celem wiekszosci spacerowiczow sa organizowane przez wybrane hotele atrakcje - show za darmo na zewnatrz. Moim zdaniem najciekawsza i godna odczekania jest Treasure Island. Oferuje spektakl na replice statku piratow ktory stoi w wodzie pod kasynem. Show zrobiony jest z rozmachem a obsada hm... dla meskiej czesci publicznosci bardzo interesujaca :) Sa wybuchy, walki i popisy kaskaderow. I jest niespodzianka ... ale to juz przemilcze. Taki imprezy odbywaja sie chyba napewno 2 razydziennie. (nie pamietam czy wiecej) Najlepiej oczywiscie poznym wieczorem. Po drugiej stronie stoim monstrualnych rozmiarow "nowy" hotel-casino. Wynn Las Vegas. Robi wrazenie. Budowa blizniaka trwa obok. Kila ktokow dalej dla lubiacych akcenty europejskie jest replika Wenecji. Doslownie. Na zewnatrz kanaly i odtworzona czesc miasta. Mosty i wierza. Plywajace gondloe i spiewajacy gondolierzy. Koniecznie trzeba wejsc do srodka. Tu ... ciag dalszy wenecji, spacer malymi uliczkami gdzie duzy gwar i male knajpki. Waskie kanaly i ci sami gondolierzy :) i Piazza San Marco !!! no to juz z rozmachem zrobili. Zeby nie bylo malo to... wysoki sufit jest caly czas podsiwtlony i zrobiony ala niebo. Caly czas jest dzien !!! Wychodzac mijamy wszechobecne automaty do gier, warto wlozyc dolara nigdy nie wiadomo... .Wychodzimy i kilka krokow do Mirage, kasyno oferuje wulkan ktory wybucha o danych godzinach. Jak dla mnie slabe. Secret Garden i Delfiny zachecaja do odwiedzenia. Mijamy slynne Flamingo. Bugsy i cala gangsterska historia... Cesar Palace czyli cofamy sie w czasie... Bellagio gdzie w rytm muzyki "tanczy" fontanna na srodku jeziora. Kilka krokow i mijamy wieze Eiffla i kawiarnie Paryza... Jest tez znane z walk bokserskich MGM Grand i replika New Yorku, statua wolnosci wita a miedzy budynkami manhattanu i mostem brooklinskim jezdzi rollercoaster ! Wchodzimy do srodka i ladujemy od razu na nowo jorskim bruku, ulice i kanaly z buchajaca para... budynki jak w littel italy i soho, kawianie na zewnatrz... rany to powala. Jesli komus uda sie wyjsc z tych urokliwych uliczek to obok jest Excalibur, wita nas kolorowy zamek z wiezyczkami. W srodku sa roznego typu atrakcje z sredniowiecznym stylu. Walki rycerzy i uczty z miesiwem i napitkiem hehe. A potem juz Luxor ze Sfinksem i swiecaca w niebo piramida. Mozna tu wymienia jeszcze dlugo opisalem pobieznie tylko te bardziej znane. Teraz moze kilka porad ktore moga sie przydac komus zwiedzajacemu LV. :)
Po pierwsze hihi nie lekaj sie wchodzenia do kasyn, w polsce pokutuje przeswiadczenie ze do kasyna wchodzi sie we fraku :) , sukni wieczorowej i ze jest to cos exclusiv, ze trzeba miec niewiadomo jakie pieniadze, ze kasyno to ruletka i poker... nic bardziej blednego. Kasyna nastawiaja sie na taka wlasnie drobnice. Cale przestrzenie wypelniaja glownie maszyny. Dominuja te za 1 centa, (minimum jakie musisz wlozc do maszyny to 1 dolar) dostajesz wtedy 100 credytow i klikasz ! proste. Stroj nie ma znaczenia, przychodza tu hip hopowcy w powyciaganych koszulkach i stare bacie z respiratorami :) (widzialem babulinke chyba 100 letnia na wozku inwalidzkim w chusteczce na glowie jedzaca kanapke domowej roboty i grajaca na automacie !!!) Maszyn jest tak duzo ze zawsze znajdziesz sobie miejsce zeby poklikac. Jesli cos wygrasz to mozesz wyciagnac te pieniadze. Drukujesz kupon z kodem paskowym i suma i idziesz do automatu ktory wydaje ci gotowke. Mowimy tu o skromnych sumach :) . Automaty i jeszcze raz automaty :) sa wszedzie nawet w MacDonaldsie :). Ruletki i balck jack i poker itp tez sa wszedzie ale to juz dla tych co potrafia sie zabawic i tych co maja kase.
Jesli zglodniejesz jest ciekawa opcja. Restauracje w kasynach oferuja bufety, zwykle od 4pm. Za 14 usd masz stol szwedzki z super jedzeniem, jest tego sporo i wybor duzy. Dla mnie krewetko maniaka to istny raj, owoce moza bez limitu. W tych lepszych kasynach to koszt 30 usd ale wiecej jedzenia i bardziej urozmaicone. Lepiej wydac 14 usd niz 10 w MacDonaldzie ;)
Jesli chcesz zostac na noc to ceny pokoi w Las Vegas sa bardzo atrakcyjne. najtaniej jest w ciegu tygodnia. W weekend ten sam pokoj moze kosztowac kilkakrotnie wiecej. Pamietam czasy gdy placilem w LV 15 usd za pokoj ! teraz to pewnie troche ale nieznacznie wiecej. Sa tez pakiety itp Wiec jak nocowac to w Las Vegas w ciagu tygodnia :)
Jak sie znudzisz hazardem to w ofecie hoteli sa wystepy roznych "znanych" zyjacych i nie zyjacych gwiazd :) Sobowtory czasami sa lepsze od oryginalow. Zreszta tu nie da sie nudzic... zawsze kazdy znajdzie cos dla siebie. Mozna nawet kupic jednodniowa wycieczke do Grand Canyon, polatac smiglowcem nad miastem...
to tyle chyba, mam nadzieje ze nic nie pomieszalem. w wolnej chwili zrobie korekte. Sorki za bledy te ortograficzne i te stylistyczne. Ja szybko pisze bez polskich znakow to dziwadla wychodza.

[ Las Vegas, NV ]

••• F O T K I •••
___