Rekordowe jak na tę porę roku upały nawiedziły Kalifornię. Wczoraj notowano tam niemal 40 stopni Celsjusza.
Jak podał Narodowy Instytut Meteorologii, w Los Angeles słupek rtęci skoczył do 38 stopni - tak wysokich temperatur nie było tu od 1958 roku. W San Francisco temperatura wyniosła 34,5 stopnia i była najwyższa o tej porze roku od 95 lat.
W Santa Ana natomiast zanotowano aż 39,5 stopnia Celsjusza.
W Santa Ana natomiast zanotowano aż 39,5 stopnia Celsjusza.