A wszystko to dzięki staraniom Philo T. Farnswortha, który w 1921 roku opracował zupełnie nową technologię przekazywania obrazu. Wcześniej naukowcy bezskutecznie usiłowali ulepszyć wynalazek Paula Nipkowa nazywany "skanującym dyskiem", który jednak mimo wielu prób nie dawał wyraźnego obrazu.
Sam wpadł na swój pomysł przypadkiem. Ponoć zasadę nadawania i odbierania sygnału telewizyjnego wymyślił podczas prac polowych w domu rodzinnym - kiedy orał pole. Koń przemierzał pole z lewej strony na prawą i znów na lewą, raz za razem. I nagle olśniła go myśl - przecież w ten sposób punkt po punkcie, linia po linii, elektrony mogłyby rysować na ekranie obraz telewizyjny! Ta zasada - genialna w swej prostocie - wciąż jest wykorzystywania w telewizorach.
Kiedy znaleźli się sponsorzy, dopracował swój pomysł i przystąpił do przygotowania niezbędnej aparatury. Do tej pracy zatrudnił szwagra i przyjaciół. Konstruktorzy pierwszego telewizora musieli posiąść nowe umiejętności: od wydmuchiwania cienkościennych szklanych baniek po przeprowadzanie skomplikowanych procesów elektrochemicznych. 7 stycznia 1927 roku Philo złożył wniosek o patent na elektroniczną telewizję.
Pierwszy publiczny pokaz odbył się wiosną 1928 roku. Uczestnikami byli jego sponsorzy.
W tym miejscu mieściło się Laboratorium Farnswortha,
202 Green Street, San Francisco.
Wynalazca zebrał ich w salonie, włączył prąd, a na ekranie zabłysł symbol... dolara, potem seria figur geometrycznych. Technologią Farnswortha zainteresował się rosyjski imigrant Vladimir Zworykin pracujący na zlecenia Davida Sarnoffa - szefa koncernu Radio Corporation of America (RCA). Zworykin korzystając nielegalnie z osiągnięć Philo Farnswortha ulepszył swój wynalazek i w 1934 roku RCA zaprezentowało "ikonoskop" publiczności. Kiedy jednak RCA postanowiło zarejestrować swój patent, Farnsworth oskarżył ich o kradzież własnego pomysłu. Przez kolejne lata trwała walka w sądzie, która zakończyła się w 1949 roku sprzedażą firmy "Farnsworth Radio and Television".
Farnsworth założył własną stację telewizyjną, która długo zamiast sygnału kontrolnego nadawała kreskówkę: "Myszka Miki na statku" - w roku 1936 jego studio nadawało programy telewizyjne do około pięćdziesięciu odbiorników. Kiedy telewizja przestała być intelektualną przygodą i przekształciła się w przemysł, stracił nią zainteresowanie. Zajmował się matematyką teoretyczną, problemami fuzji jądrowej. Nie był zachwycony poziomem programów "prawdziwej telewizji". Zastanawiał się, czy ludzkość nie radziła sobie bez niej lepiej. Jednak kiedy w 1969 zobaczył transmisję z lądowania człowieka na księżycu, powiedział: "Było warto".